Wiem, to była jedna z najgłupszych rzeczy, jakie zrobiłem od dłuższego czasu...
Ale nałożyłem wosk w garażu, a potem wycofałem się, aby wyczyścić wnętrze, czekając, aż wosk wyschnie.
Problem polegał na tym, że moja maska i część dachu były w bezpośrednim świetle słonecznym w tym czasie...
Potem spędziłem godziny próbując usunąć wosk (tylko z maski) i udało mi się „wypolerować” tylko bardzo mały jego kawałek, pocierając tak mocno, jak tylko mogłem, pluszowym ręcznikiem MF na lakierze.
Dobra wiadomość jest taka, że (jeszcze) nie wydaje się, żeby zarysowało się lub uszkodziło zbytnio, jeśli w ogóle... ale wciąż pozostało trochę wyschniętego / przypieczonego wosku nawet po ponownym umyciu samochodu około 2 tygodnie później.
Kiedy „polerowałem” wosk, wypróbowałem tak wiele różnych rzeczy, aby go usunąć, ale bezskutecznie...
-Stoner Tarminator
-Mieszanka alkoholu izopropylowego/destylowanej h2o
-PB S&W
-Glinka + PB S&W jako lubrykant
Czy jacyś eksperci mają rekomendację dotyczącą usuwania małych plam pozostałego wosku??? Skończyły mi się pomysły i zbliżam się do wniosku, że trzeba będzie go wypolerować za pomocą AiO lub czegoś w tym rodzaju, co wymagałoby usunięcia wosku FMJ i Natty's... :ben:
Szukałem odpowiedzi tutaj szeroko i przypuszczam, że jest to albo tak oczywiste, że nikt by nie pytał... albo nikt nigdy nie zrobił czegoś tak głupiego...
Proszę o pomoc
Ale nałożyłem wosk w garażu, a potem wycofałem się, aby wyczyścić wnętrze, czekając, aż wosk wyschnie.
Problem polegał na tym, że moja maska i część dachu były w bezpośrednim świetle słonecznym w tym czasie...
Potem spędziłem godziny próbując usunąć wosk (tylko z maski) i udało mi się „wypolerować” tylko bardzo mały jego kawałek, pocierając tak mocno, jak tylko mogłem, pluszowym ręcznikiem MF na lakierze.
Dobra wiadomość jest taka, że (jeszcze) nie wydaje się, żeby zarysowało się lub uszkodziło zbytnio, jeśli w ogóle... ale wciąż pozostało trochę wyschniętego / przypieczonego wosku nawet po ponownym umyciu samochodu około 2 tygodnie później.
Kiedy „polerowałem” wosk, wypróbowałem tak wiele różnych rzeczy, aby go usunąć, ale bezskutecznie...
-Stoner Tarminator
-Mieszanka alkoholu izopropylowego/destylowanej h2o
-PB S&W
-Glinka + PB S&W jako lubrykant
Czy jacyś eksperci mają rekomendację dotyczącą usuwania małych plam pozostałego wosku??? Skończyły mi się pomysły i zbliżam się do wniosku, że trzeba będzie go wypolerować za pomocą AiO lub czegoś w tym rodzaju, co wymagałoby usunięcia wosku FMJ i Natty's... :ben:
Szukałem odpowiedzi tutaj szeroko i przypuszczam, że jest to albo tak oczywiste, że nikt by nie pytał... albo nikt nigdy nie zrobił czegoś tak głupiego...
Proszę o pomoc